Projekt "Shtetl Routes" ma na celu wsparcie rozwoju turystyki w oparciu o żydowskie dziedzictwo kulturowe pogranicza Polski, Białorusi i Ukrainy.

 

Projekt "Shtetl Routes" ma na celu wsparcie rozwoju turystyki w oparciu o żydowskie dziedzictwo kulturowe pogranicza Polski, Białorusi i Ukrainy.

 

Teatr NN

Żydowskie życie sportowe w Słonimie

Żydowskie życie sportowe w Słonimie,  „Księga Pamięci Słonimia", Tel Awiw 1961-1979. Tłumaczenie  i opracowanie Yaron Karol Becker.

Żydowskie życie sportowe w Słonimie

Długa droga dzieliła czas, kiedy za panowania carów, Mosze Lewin wprowadził do „Evriejskoje  Ucziliszcze" zajęcia "rozprostowania kości" dla byłych uczniów chederu, aż do utworzenia żydowskich klubów sportowych, które powstały w Słonimie w odrodzonej Polsce w następnym pokoleniu. Zajęcia fizyczne organizacji syjonistycznej  młodzieżowej Ha-Szomer ha-Cair oraz przykład garnizonowej drużyny wojskowej piłki nożnej, grającej na miejscowym boisku pogłębił pragnienie żydowskiej młodzieży, by zająć się poważnie sportem.

Wpisywało się ono jednocześnie w młodzieżowy etos syjonistyczny, głoszący konieczność – zgodnie z powiedzeniem jednego z ojców syjonizmu dr. Maksa Nordau'a – utworzenia „Żyda z mięśniami” jako antytezy „Żyda jeszybotnika, wątłego i zgarbionego talmudysty”.

Pierwszym wyrazem tej tendencji było utworzenie w Słonimie Żydowskiego Klubu Sportowego. Skupiał on około 50. młodych mężczyzn, którzy zazdrościli polskim żołnierzom kopania piłki i stworzyli własną drużynę piłkarską. Szynko zaczęły się mecze futbolowe między ŻKS-em a  garnizonową drużyną Wojska Polskiego oraz drużyną seminarium duchownego w Żyrowej. ŻKS był klubem niepartyjnym, ale polityzacja życia społecznego rychło wtargnęła do tej części życia słonimskich Żydów.

Pierwszą partią była partia Poalej Syjon, która w 1926 r. założyła klub sportowców socjalistów pod nazwą „Kraft” (jid. 'siła') (klub zmienił później nazwę na „Ha-Poel”, hebr. 'robotnik'). W odpowiedzi na to, co zrozumiałe, rewizjoniści Żabotyńskiego otworzyli klub „Trumpeldoria”. Słonimskie kluby nie były dużymi organizacjami i zajmowały się tylko piłką nożną na garnizonowym wojskowym boisku. 

W 1930 r. dotarła do miasta światowa żydowska organizacja „Makabi”, do której natychmiast przyłączył się ŻKS. Powstał komitet honorowy wspierający „Makabi”, na którego czele stanął dr Efrat. Zorganizowano zbiórkę pieniężną, dzięki której filia „Makabi” zaczęła rozszerzać swoją działalność sportową. Na początku zapisanych było 100. uczestników (w sekcjach gimnastyki, kolarstwa, pływania i wioślarstwa na rzece Szczera, zimą dodatkowo w sekcjach łyżwiarstwa oraz narciarstwa). Drużyna piłkarska „Makabi” rozgrywała regularnie mecze z dwiema drużynami żydowskimi, a także z drużyną wojskową i klubem sportowym polskich urzędników. Nie zapomniano także o drużynie z Żyrowej i żydowskich drużynach z okolicy.

W mieście funkcjonowało już poszerzone boisko, które co prawda należało do garnizonu, lecz na podstawie umowy z wojskiem, grały na nim także kluby żydowskie. Trzeba zaznaczyć, że stosunki z wojskiem były bardzo poprawne i po pewnym okresie, kiedy pokonano sprzeciw starozakonnych ortodoksów wobec meczów w sobotę,  na stadionie przy ulicy Skrobowej, odbywały się regularnie, co tydzień, zawody, tłumnie przyciągające żydowską młodzież kibicującą swym drużynom. Działo się to ku utrapieniu rodziców tej młodzieży, którzy często byli religijni i przestrzegali praw sobotniego odpoczynku. Mowa tu o 300 do 400 kibiców.

Zawody pomiędzy polskimi a żydowskimi sportowcami nie zawsze odbywały się w spokojnej atmosferze. Czasami, zwłaszcza mecze paramilitarnej organizacji „Strzelec” oraz drużyną seminarzystów z Żyrowej kończyły się bójkami, futbol zamieniał się na boisku w boks.

Działalność sportowa „Makabi” była związana także z działalnością kulturalno-artystyczną. Członkowie „Makabi” przygotowywali dla różnych akademii pokazy akrobatyczne, np. piramidy gimnastyczne. „Makabi” przyczyniła się do zjednoczenia organizacji młodzieżowych w ramach krzewienia  kultury  fizycznej. Z klubem sportowym „Makabi” połączyły się kluby „Ha-Szomer Ha-cair” oraz „Gordonia”, natomiast „Ha-Poel” z ramienia Poalej Syjon nadal działał samodzielnie. Rewizjoniści i bundowcy działali w swoich klubach, „Nordia" oraz "Morgensztern", czyli "Gwiazda jutrzenki".

Mediacja „Makabi” w czasie organizowania wydarzeń sportowych  wytworzyła lepsze stosunki między klubami żydowskimi. Wrogość i animozje partyjne częściowo ustąpiły atmosferze sportowej fair play. 

W 1933 r. Makabi miało już 200. członków, a klub współpracował z  miejscowym klubem garnizonowym. Ta współpraca  osłabiała trochę napięcie w polsko–żydowskich stosunkach w mieście. I tak np. w ceremonii inauguracji sztandaru „Makabi”, marszu z pochodniami, a następnie w zawodach sportowych z tej okazji, uczestniczyły zespoły wojskowe WP.

Pod koniec lat 30. XX w. cztery słonimskie żydowskie kluby sportowe zrzeszały około 500 członków, z około 7000. żydowskich mieszkańców.  Ten wysoki procent uczestników życia sportowego wpłynął na sukcesy sportowe młodzieży żydowskiej. Nawet oficjalne instytucje państwowe musiały to przyznać. Członkowie „Makabi” wygrywali zawody okręgowe w różnych gałęziach lekkiej atletyki organizowanych przez PW i WF z ramienia Ministerstwa Oświaty. Wyrazem uznania dla tych osiągnięć było np. uczestnictwo starosty słonimskiego w 1935 r. w uroczystościach pięciolecia założenia słonimskiej  „Makabi”.

Trzeba podkreślić, że szybki rozwój życia sportowego słonimskiej społeczności żydowskiej był jednym z pozytywnych skutków działań polskiej władzy w  Słonimie.             

Mapa

Polecane

Zdjęcia

Słowa kluczowe