Legenda o Krynkach
Legenda o Krynkach, [w:] Krynki. Miasto z historią, Krynki 2009, s. 7-8
Przed dawnymi laty bezkresnymi bezdrożami, wśród potężnych puszcz, od strony Grodna podążał orszak rycerzy z taborami. Z ilości taborów, blasku zbroi rycerzy oraz naładowanych wozów wynikało, że znaczny jegomość ze swoim dworem dość daleką ma podróż. Zbliżało się ku wieczorowi, gdy zmęczone konie wraz z ciężkimi wozami ugrzęzły w bagnie opodal przepływającej rzeczułki. Pomimo ponagleń woźniców oraz pomocy czeladzi, nie udało się do wieczora wyciągnąć taborów z bagna. Postanowiono urządzić obóz i rozbić namioty na przeciwległym brzegu rzeczułki, aby dać odpoczynek zmęczonym koniom, rycerstwu i czeladzi. W środku ustawiono najbardziej okazały namiot, w którym miał odpoczywać jaśnie Pan, zwany przez rycerzy księciem. Wczesnym rankiem, aby ułatwić przeprawę, książę zarządził wykonanie prowizorycznego mostu, co w znacznym stopniu, co w znacznym stopniu ułatwiło przeprawę. Jeden z najbardziej dostojnych dworzan, który towarzyszył stale księciu spytał go, czy spełnił prośbę królowej i zabrał ze sobą wodę z cudownego źródła na Litwie? Książę potwierdził wykonanie prośby, a po cichu zwrócił się do sługi, aby ten nabrał wody z pobliskiej krynicy. Przybywszy do Krakowa książę podarował „cudowną wodę” królowej Jadwidze. I o dziwo, bóle żołądkowe władczyni po kilku dniach ustąpiły. Jagiełło zdziwiony skutecznością leczniczą przywiezionej wody, przyległe do źródła ziemie ofiarował swemu najlepszemu słudze w dowód wdzięczności. Ten zaś przez źródłach założył osadę i na pamiątkę tego zdarzenia i bytności księcia nazwał ją Krynkami z racji, że w tym miejscu wytryskiwało kilkanaście źródeł – krynic.
Wieść o uzdrawiającej wodzie z Krynek szybko rozeszła się po okolicy. Dość często zdarzało się, że podróżujący tym szlakiem kupcy, rycerze oraz podróżni zabierali ze sobą z krynic większe zapasy wody w celach leczniczo-orzeźwiających. Już jako król Polski Władysław Jagiełło powtórnie odwiedził Krynki w 1434 roku, odnawiając tu jedność Litwy z Koroną. Jednocześnie delektował się obficie wodą z pobliskich krynic.
Szybko rozbudowywał się dwór królewski oraz osada, która z biegiem czasu zmieniła się w miasto Krynki.