Szalom z Bełza
Szalom z Bełza, [w:] M. Buber, Opowieści chasydów, tłum. P. Hertz, Poznań 1986, s. 249.
Spowiedź
Oto co opowiedział pewien chasyd:
Kiedyś przyszedłem do rabbiego Szaloma z Bełza, skarżąc się, że podczas modlitwy nawiedzają mnie obce myśli i czynią we mnie zamęt; i to nie jakieś myśli o sprawach powszednich, lecz okropne, budzące grozę obrazy; prosiłem więc, żeby uleczył moją duszę. Rabbi rzekł do mnie:Nie wstydź się, mój synu, powiedz mi o wszystkim, co cię nęka i wprawia w zamieszanie. Zacząłem mówić i opowiedziałem mu o wszystkich lękach i żądzach, które mnie nawiedzały. Kiedy mówiłem, rabbi miał oczy zamknięte, ale ja patrzyłem na niego i widziałem, z jakim wysiłkiem jego święte myśli starały się podnieść z głębi mojej duszy moje własne myśli. Kiedy skończyłem, rzekł:Bóg ci dopomoże, by nigdy więcej już cię nie nawiedzały. I od tej pory mnie nie nawiedzają.